Come on further, you'll go to far.
I'm running in circles once again.
If you can't forgive me, I won't take it very hard, but I won't make it easy in the end.
Mara Alicia Schaeffer
Urodzona 29 września 1978 roku w Ystad (Szwecja)
Ukończone studia medyczne na Uniwersytecie w Lund (Szwecja) i staż pod skrzydłami Hannover Medical School (Niemcy)
wdowa
Sprawuje opiekę medyczną nad podopiecznymi Recilfe College.
Zamieszkuje pokój nr 4.
"Dzieło" ośrodka Neuschwanstein, w Recilfe od 4 miesięcy
Jej zmysły są nadludzko wyostrzone. Posiada zdolności pirokinezy i kriokinezy.
I won't share this disarray, I won't pull these hands away.
I need to be chosen, and my god, don't pray for me.
Niewiarygodne. Tak postronny słuchacz wyraziłby swoje zdanie na temat życiorysu Mary. Kobiety, która zaplanowała wieść spokojne, dostatnie życie u boku męża i w perspektywie także dzieci. Prywatna praktyka lekarska, dom z ogrodem, pies przy budzie.
Bardzo śmieszne...
Jest uciekinierką, wdową, mutantem. Te trzy słowa od czterech lat charakteryzują ją lepiej niż jakiekolwiek inne. Tak jakby określenia "kobieta", "lekarz", "melomanka" przestały istnieć. Jakby dawna Mara umarła. Po ukończonym stażu i pięknym ślubie państwo Schaeffer wyjechali do Darfuru w Sudanie wziąć udział w programie "Lekarze bez granic". Zamiast wić swoje wymarzone gniazdko i zająć się płodzeniem potomstwa wybrali dantejskie widoki, niebezpieczeństwo i okrucieństwo. Ramię w ramię walczyli z trudnościami, wieczorami wpatrując się w sudańskie niebo. Któregoś dnia zostali porwani przez Dżandżawidów i na tym kończy się historia Mary i Larsa Schaefferów.
Kiedy Mara odzyskała przytomność Larsa przy niej nie było. Ona sama również nie znajdowała się w Afryce, tylko w nowocześnie wyposażonym ośrodku. Utrzymywana w stanie tylko częściowej przytomności przez sporą część pierwszego etapu badań. Potem było tylko gorzej, a sama Mara nie chce o tym pamiętać. Przestawała być sobą z dnia na dzień, a jej wyczulone do granic bólu zmysły zaczynały doprowadzać ją do obłędu. Odkryte umiejętności psychokinetyczne nie poprawiały sytuacji. Wiele miesięcy uczyła się panować nad nową sobą w nadziei na to, że uda się jej uciec.
Okazja nadarzyła się kompletnie przypadkowo, jednak z uwagi na swoje bezpieczeństwo Schaeffer nikomu nie zdradziła jak udało się jej dać nogę z ośrodka. Obecnie przebywa w Recifle i pełni funkcję lekarki w ośrodku tych wszystkich dziwadeł, do których ona też należy.
Widzi więcej niż człowiek jest w stanie zobaczyć.
Jest w stanie rozpoznać każdy aromat i smak.
Słyszy z niebagatelnych odległości.
Odczuwa najmniejsze zmiany w strukturze dotykanych przedmiotów/ludzi.
Na dodatek może wzniecać ogień i kontrolować lód przy pomocy siły woli.
I z chęcią by to komuś oddała.
Bywają takie dni, gdy kompletnie nie panuje nad swoimi zmysłami, każdy dźwięk sprawia jej wtedy ból, bodźce wzrokowe powodują mdłości i zawroty głowy, cała jest rozdrgana i mało poczytalna. Wtedy zwyczajnie nie pojawia się w pracy, tylko zostaje w swoim pokoju i leży pod kołdrą, ze stoperami w uszach. Nikomu się nie przyzna, ale oddałaby wiele, gdyby ktoś wtedy trzymał ją za rękę. Marzy by Lars przy niej był, jednak doskonale zdaje sobie sprawę, że jej mąż to ofiara śmiertelna nieudanego eksperymentu. Nie ma nadziei na to, że kiedykolwiek się spotkają.
Wzrost - 170 cm
Waga - 73 kg
Włosy - rude
Oczy - niebieskie
Skóra - bardzo jasna.
Znaki charakterystyczne - brązowa plamka na prawym udzie, kilka blizn.
Mara ubiera się bardzo kobieco, zostało jej to jeszcze z tych "normalnych" czasów. Średniej wysokości obcasy, dekolty, sukienki, delikatna biżuteria, makijaż i kuszące perfumy. Dzięki temu czuje jakby budowała wokół siebie mur bezpieczeństwa, coś co sprawia że jest brana przez wszystkich jako zwykła, dosyć atrakcyjna kobieta.
Ciekawostki:
- w swoim pokoju posiada pokaźną kolekcję winyli legend hard rocka i metalu.
- wieczorami najczęściej pije wino przy dobrej muzyce, ewentualnie spaceruje na terenach ośrodka.
- niegdyś czarująca i seksowna w obyciu, teraz trochę przytłumiona.
- nadal boi się, że ludzie z Neuschwanstein zabiorą ją z powrotem do Niemiec i poddadzą kolejnym eksperymentom.
- dużo czyta, szczególnie literatury sensacyjnej.
- kiedyś chciała mieć dzieci, teraz już o tym nie myśli.
***
Witamy ;)
Lubimy z Marą wątki średniej długości, jesteśmy o różnych porach na blogu, gdyż pracujemy zmianowo. Buzi Marze użyczyła Christina Hendricks, cytaty w karcie pochodzą utworu "Gone Sovereign" Stone Sour.
Data aktualizacji karty - 4.08.2013