WYMIEŃMY W KOLEJNOŚCI ALFABETYCZNEJ ZALETY NASZEGO BOHATERA:
1. Zabija złych typów
2. -brak-
Jego egzystencja obfituje w takie tragedie życiowe jak: bycie poronionym płodem eksperymentów, trudne dzieciństwo, brak rodziców, mafia i hodowla iguan. Dzięki temu mamy do czynienia z osobnikiem nie tylko pachnącym trochę gadzio, ale także pozbawionym stylu w doborze ubrań, taktu i oporów wobec rozpryśnięcia niewinnego członka gangu na ścianie. Rozpryskiwanie ludzi można uznać za hobby, podobnie jak mówienie do przypadkowych osób kretyńskimi zdrobnieniami, ubieranie hawajskich koszul do różowych bermudów celem konfundowania przechodniów i prowadzenie nielegalnych interesów. W wolnej chwili pomiędzy tym wszystkim chodzi do burdeli z męskimi prostytutkami, którym zostawia wysokie napiwki i pręgi od skórzanego paska na zgrabnych tyłkach, a gdy nie ma ochoty, wlewa w siebie hektolitry piwa.
Jego moc polega na dowolnej manipulacji materią i używa jej głównie do tworzenia a. piwa, b. krzywych maziajów będących kiedyś ludźmi, c. więcej piwa, d. produkcji metaamfetaminy. Wbrew pozorom, towarzyski gość.
WIĘCEJ ►
⌠w skrócie⌡
Santiago Annibal da Silva Craveiro | moc: manipulacja materią | biologii uczy | brazylijczyk
/jestem dobrym humanistą, zamykam nawias/
10 komentarzy:
[Dzien doberek cóż za postać! Aż szkoda, że jestem tak zmęczona i nic dziś już nie wymyślę! :( a nie chce wypalić z zwykłą lekcją biologi :( może masz pomysł? Choć może mi sie uda coś do jutra? kto wie [
Calipse
[Chciałam więcej, a tu nic.
I mam pomysł na wątek.
W związku z tym, że Mackenzie ma przeszłość, jak i teraźniejszość powiązaną z prostytucją, a pan profesor z usług takich korzysta, choć płeć inna, to możemy założyć, że podczas wizyty w bulderu natkną się na siebie.]
Mackenzie Brandybuck
[Dzień dobry :) A ja proponuję wątek z Ethanem :)]
[A ja mam zero na koncie, co za pech!]
Korzystała z przepustek za każdym razem, nie mogąc przepuścić okazji, żeby zarobić choć trochę pieniędzy i wysłać je do Holloway Prison w Londynie. W szkole zachowywała się przepisowo, tego od niej wymagano. Zgodnie z umową uczyła się czytać i pisać, co wymagało od niej siedzenia przy biurku do późnych godzin, żeby móc nadrobić materiał i jako tako zbliżyć się do poziomu swoich rówieśników.
Kiedy jednak zbliżał się weekend nie nauka była w głowie czternastoletniej Mackenzie. Agencja, w której się zatrudniła nie chciała jej z początku przyjąć, ale dziewczyna przedstawiła tak dobre referencje, że zawsze każdej soboty czekał na nią choć jeden klient. Burdelmama jej jednak nie lubiła, więc większość z nich była blisko pięćdziesiątki. Odkąd trafiła do Recifle College to świętych reguł doszła jeszcze jedna zasada: nie uprawiała seksu. Coś w niej drgnęło i po burzliwie rozmowie z jednym z uczniów doszła do wniosku, że chce - chciałaby - aby jej pierwszy raz odbył się z obustronnej chęci i odrobiny sympatii, a nie był zwykłą transakcją. Poza tym, co już jest osobną sprawą, zatrudniając ją Agencja dużo ryzykowała i nie chcąc, żeby były możliwości do oskarżenia ich o pedofilię nie zezwalali jej na stosunek płciowy. Za obciąganie kary są mniejsze, niż za gwałty. Tak to tłumaczyła i sobie sama Mackenzie.
Tego popołudnia weszła do burdelu tylnymi drzwiami i nieprzebierając się jeszcze, a więc w dżinsach i koszulce z logo McDonalda weszła w korytarz. Gdy stanęła twarzą w twarz z profesorem serce stanęło w miejce.
- O żesz kurwa. - Wywalą ją ze szkoły. Odeślą. Zamkną. Złamała zasady, złamała umowę. Cholera, cholera, cholera!
[Wielki plus za tego Pana. Jako, że przychodzę z propozycją wątku, to i jakiś pomysł zarzucę. Oboje mogliby na siebie wpaść w pokoju nauczycielskim. Albo Santiago przyszedłby do strzelnicy, gdzie Abby ma lekcję, bo usłyszał strzały (jak się później okaże, kobieta uczy strzelać dzieciaki).]
[Dzień Dobry ^.^]
Irys
[W jakim pokoju mieszka Pan profesor?]
[A niech będzie, że w 5 :)]
Santiago
[Witam cieplutko ;) Miałbyś może chęć na jakiś wątek i powiązanie? ;>]
Isobell
[ awww ja chce wątek! ;> Jeśli nie masz pomysłu chętnie coś wymyśle ;3 [
Lalima
Prześlij komentarz